Ale dzisiaj u mnie burza była.... Jak padało... Prawie nic nie było widać, a w moim pokoju, który jest najjaśniejszy było tak ciemno, że musiałam zapalać światło. Mam nadzieję, że w Zakopanem będze ładniejsza pogoda. W czasie długiej drogi będę plotła bransoletki z muliny, w tym jedną na zamówienie mamy. Wieczorem mam zamiar upiec kilka koralików i gitarę, którą dzisiaj ulepię, a jak nie zdążę dzisiaj, to upiekę rano, wakacje są w końcu.
Pozdrowienia!
motylek :3
OdpowiedzUsuń