czwartek, 21 czerwca 2012

Karteluszki




Ach, jeszcze tylko tydzień i wakacje! Tak! Nie mogę się doczekać! Wolne od nauki, spanie do 9.00!
Będzie tyle wolnego czasu! Wiem już co ulepię. Będzie to kamera lub aparat. Wpadłam na ten pomysł na wycieczce szkolnej. Pojechaliśmy do Babelsbergu, do miasteczka filmowego. Było fajnie. Najlepsze były symulatory.
No tak ględzę i ględzę i odchodzę od tematu. Chciałam Wam powiedzieć, że mimo wakacji i masy wolnego czasu, posty będą się pojawiały prawdopodobnie rzadziej. To nie znaczy jednak, że nie będę lepić. Myślę, że  zacznę tworzyć z gliny, wiem nawet co bym ulepiła. Będzie to czasochłonne i trudne, więc nie powiem co to będzie, bo nawet nie wiem czy podejmę się tego wyzwania.
Chciałam coś jeszcze rzec, ale dzięki mojej sklerozie Wam tego nie powiem :(
A, słówko o karteluszkach. Fioletowa różyczka zrobiona z bibuły, te białawe- z modeliny.
Pozdrawiam!

2 komentarze: